Franek obserwuje foki w zoo. Jedna wypływa i unosi głowę ponad powierzchnię. Druga wciąż jest pod wodą.
– Patrz, mamo, zepsuła się!
***
Widząc żonę ulubionego sąsiada Andrzeja…
– O, zobacz, idzie pani Andrzej!
***
– Jak było w przedszkolu?
– Dobrze.
– A co było najlepsze?
– Franek!
***
(Osoby tzw. „obrzydliwe” 😉 mogą pominąć)
Jakie są wg Franka trzy rodzaje kupy?
– Kiełbaska, buła i błoto.